Życiem Amazonki Podhalańskiej pisane wierszem

Życiem Amazonki Podhalańskiej pisane wierszem

 

                                                                                  „  … dzielnie się trzymamy,   choć halny wiatr wieje, to nie narzekamy.

Tymi słowami, nasza koleżanka SEiRP w Nowym Targu, Maria Fryda, wzywa góralskie dziewczyny w swoim wierszu „Hymn Amazonek Podhalańskich”.  Maria, tak samo niezłomnie jak Amazonki, pielęgnowała swój talent, a dzisiaj prezentuje nam kilka swoich dzieł.  

Nowy Targ  ‘Stolica Podhala’

Nowy Targ Stolica Podhala
To jest stolica prawdziwego „Górala”
Chociaż miasto Nowy Targ
Jest w dolinie położone
To ze wszystkich stron jest górami otoczone.
Stąd widać piękne Tatry – jak na dłoni.
Nieraz są oddalone, bo ich mgła osłoni.
Wtedy na próżno wzrok wytężać trzeba
A góry sięgają do samego nieba.
Z drugiej strony Turbacz wśród lasu zieleni
Zachęca na wędrówkę.
Idąc w górę człowiek się dotleni.
Dojdzie do schroniska, tam odpocząć może.
Podziwiać, jak piękny świat stworzyłeś „Boże”.

Życie                         

Czy dostrzegasz piękno róży       
Gdy kwiat swój rozchyla                                                                    
Czy dostrzegasz piękno drzewa,
W tedy gdy liście opadają
I wydaje się, że prawie zamiera?
Prawie pół roku
Oznak życia nie daje,
Lecz gdy przychodzi wiosna
Ożywia się;
Liście wyrastają,
Kwiaty zakwitają.
Tak co roku
W przyrodzie Życie się toczy.
A my ze zdziwienia
Otwieramy oczy.         

Czas

Jak uwiecznić tą chwilę
Która przemija – nie wraca?
Jak nie tracić czasu,
Który nie powraca?
Jak dostrzec to piękno,
Które wokół nas istnieje?
Jak zrozumieć to,
Że człowiek się starzeje?
Lata mijają
Jak drzewa cień
Nie wraca żaden,
Miniony dzień.
Pozostają tylko:
Wspomnienia,
Marzenia,
Nadzieje – dążenia.
Cieszmy się tym,
Co nam pozostało.
Poruszajmy zawsze,
Umysł i ciało.
Żeby sprawność fizyczna
Nas nie zawodziła
A w mięśniach działały
Wciąż – moc i siła.

                                                                         

Tatry                                                                 

Podziwiam góry „Tatry”
Jaki urok w sobie mają,
Że mój wzrok
Tak przyciągają.
Czarne są latem
Białe ośnieżone zimą,
Biało-czarne wiosną
Smutne – chmurami osłonięte jesienią
Nieraz są widoczne
A czasem zamglone
Nieraz są bardzo blisko
A czasem oddalone
Niby są te same
Ale stale się zmieniają
Gdy są tak bardzo, bardzo blisko
To zmianę pogody
Nam zapowiadają
Chylę czoła
Przed ich dostojnością
Spoglądamy wciąż w góry
Z wielką przyjemnością.

Twórczość pochodzi z wydanego tomiku wierszy „Życie” opisujących wiele wydarzeń widzianych oczyma pisarki. Gorąco zachęcamy do przeczytania wszystkich wierszy!

* Użyto zdjęć dostępnych w internecie.

Comments are closed.